Prezent na dzień nauczyciela - last minute - nie laurka ;)

W piątek jest Dzień Nauczyciela. Przeważnie uczcimy go kwiatkiem, czasem prezentem, a często dzieci same chcą coś dla swojej Pani lub Pana przygotować. Oczywiście nie mam nic przeciwko laurkom, a jeszcze takim napisanym od serca to już w ogóle. Jednak jeśli chcecie na szybko coś przygotować - niekoniecznie składając kartkę na pół, to wystarczy klej, flamaster i kamieni kupa ;)

To kolejny pomysł zainspirowany opowieścią o żabce na kamieniu. Żabki, biedronki, żuczki - pomalowane kamienie - naklejone na większy pomalowany kamień. Kamienie znajdziemy wracając do domu z przedszkola czy szkoły. Im bardziej płaskie, tym wygodniej.

 

Kamienie najlepiej się skleja klejem "Kropelka" w żelu, nic nie cieknie, bardzo szybko schnie i dobrze trzyma. U mnie do kupienia w spożywczaku na osiedlu. Zwykły klej "Kropelka" jest za rzadki i cieknie po kamieniu. Można też skleić klejem introligatorskim tzw. magicznym klejem, który jest biały, ale po wyschnięciu staje się przezroczysty. Też trzyma, ale nie aż tak mocno i nie radzę wtedy tymi kamieniami rzucać. Klej na gorąco nie trzyma kamieni.
Jeśli nie macie kleju, nie macie czasu szukać - zróbcie po prostu z jednego kamienia. Można kilka takich pomalowanych kamyków zapakować w woreczek albo ułożyć ładnie w pudełku.


Kamienie malowane były markerami permanentnymi, czy dobre flamastry dadzą radę - musicie przetestować, ja użyłam tylko do koniczynki. Białe oczka to może być korektor lub farba akrylowa.

Zachęcam was do przejrzenia także naszych wcześniejszych pomysłów - takie drzewko szczęścia to też raz, dwa i gotowe...


Etykiety: , , ,