Jak zrobić odblaski (szybko i tanio)

Wiem, że to się w głowie nie mieści, ale kiedyś przyjdzie listopad. Jak wiemy, listopad to taki stan pogody (czasem i ducha), który może nadejść juz we wrześniu i trwać do marca. Wtedy jest ciemno.

Wracasz z pracy, ze szkoły - ciemno, rano wstajesz - ciemno, idziesz biegać - ciemno, rowerem też ciemno. Wózek masz ciemny, to praktyczne, ale jak ciemno, to go nie widać już w ogóle... A taki nawet kulturalny kierowca WOT, może w takich okolicznościach zwyczajnie cię rozjechać.

Zrób więc sobie odblask. I to nie jeden, zrób każdemu w rodzinie ;) Kupiłam na allegro taśmę odblaskową, w zależności od szerokości (2, 3 lub 5 cm) i od sprzedawcy ceny się różnią, średnio to 1,5-2 zł za metr.
Do tego regulatory odpowiedniej szerokości (ok 1zł za 4 szt.)
Rzep samoprzylepny (zwykły też może być, ale trzeba go przyszyć).
Igła, nitka, nożyczki, zapałki. Czas start.

Przyczepiłam jeden koniec taśmy do regulatora (jak ktoś nie chce szyć, to na upartego może skleić kropelką). Odmierzam biceps czy łydkę, obcinam taśmę z zapasem.
Koniec opalam, żeby się nie pruł.
Przewlekam przez regulator.
Przymierzam.
Naklejkam rzep, tak żeby było pole do regulacji.
Gotowe. Grunt to z odpowiedniej strony przyczepić rzep :)


Etykiety: , ,