Kreatywne zabawy dla dwulatka (czyli ciapanie)

Mój blog zatoczył właśnie kółko, zaczynałam go pisać, kiedy Starsza miała 2,5 roku, teraz Młodszy ma 2,5 roku. Muszę więc zabrać się za tagowanie wpisów dla dwulatków, trzylatków, czterolatków...





Bo dwulatek też może coś zdziałać. Widzę, że bardzo chce coś robić, kiedy Starsza działa, ale to musi być coś dostosowanego do jego możliwości, cierpliwości. Nie zabierzemy się więc za witraże, musimy wyćwiczyć podstawowe umiejętności. Nauczyć się nazywać kolory, rysować kształty.

Tym razem prosta zabawa - potrzebne będą naklejki, kartka i flamastry.
Rysuję budę, Młodszy dokleja psy. Dorysowuje im patyki, trawę, jedzenie. Przy okazji nazywamy kolory, próbujemy rysować kształty. Wszystko w formie zabawy, takie wprawki w pacianiu. Czasem to może być 5 minut, a czasem zabawa się rozkręca i może być i pół godziny...



Dziś wyciągniemy nożyczki, klej i stare gazety ;)

Etykiety: , ,