To był prezent na koniec roku przedszkolnego. Torba zarówno służyła do zapakowania jak i stała się częścią zestawu.
To dwa duże prostokąty i długi pasek na dno i boki, do tego ucho. Oczywiście ;) najlepiej jest materiał wyprasować przed cięciem... ale mi się naprawdę spieszyło ;)
Mierzyłam tak, żeby zmieścił się blok do malowania.
Można dowolnie szaleć z dekorowaniem - u mnie szaleństwa nie ma, bo miałam mało czasu. Łatwiej jednak wszystkie dekoracje naszyć przed zszyciem torby.
Ponieważ uszyłam ją z grubego płótna, to jakoś nieładnie siepały mi się boki. Zamiast je obszywać wszyłam podszewkę, analogicznej wielkości kawałki zszyłam i wsadziłam do środka. Należy pamiętać, że podszewkę szyjemy tak, żeby szwy były na zewnątrz podszewkowej torby, czyli po wsadzeniu do torby podszewka będzie gładka/ładna w środku, a wszystkie szycia będą schowane.
Doszyłam ucho - płótno podszyte wstążką.
Następnie górę obszyłam tasiemką, załadowałam i gotowe. Takie torby można wykorzystać na prezenty, jeśli uszyjemy ją w zakupowych rozmiarach i z dłuższym uchem lub uszami, to obdarowana osoba, będzie mogła ją sobie wykorzystać... Prawda, że eko ;)