Kiedy już nazbieramy naręcze liści, worek żołędzi i kasztanów, to zawsze powstaje pytanie - co z tego zrobić?
Oczywiście, zawsze można zrobić ludziki - zapałkowe rączki i nóżki, tułów z kasztana, głowa z żołędzia... ale czasem chce się coś innego, więc proponujemy domek dla jeża.
Sam domek jest do wykonania przez przedszkolaka, przy jeżu potrzebna jest pomoc.
Co nam się przyda:
- tekturka na podstawkę,
- kartonik na dom,
- liście,
- kasztan,
- wykałaczki.
Najpierw składamy karton w namiot i przyczepiamy do tekturki. Ja użyłam tekturki A4 przeciętej na pół.
Potem można namiot smarować klejem i przyczepiać liście, te większe można przyczepić zszywaczem. Kiedy młodsza wytwórnia robi domek, starsza część może zrobić jeża. W kasztana wbijamy połówki wykałaczek, ostrą częścią do środka. Oczy i buzię też robimy z wykałaczek ułamanych tuż przy kasztanie.
I domek gotowy. Jeśli mamy więcej kasztanów, to możemy zrobić całą rodzinę jeży.
Etykiety: DIY, dzieci, małe dzieci, przedszkolaki, tutorial, w plenerze